Czy polskie drogi stają się coraz lepsze?

Jeszcze do niedawna polskie drogi nie cieszyły się najlepszą opinią wśród kierowców. Dziury, koleiny i liczne niedociągnięcia budowlańców sprawiały, że podróżowanie nie budziło zbyt pozytywnych skojarzeń. Na szczęście sytuacja się powoli zmienia i to nie tylko w kwestii podejścia samych użytkowników tras w naszym kraju. Coraz lepszy stan polskich dróg to fakt, który potwierdzają oficjalne raporty oraz badania. Sprawdźmy więc, jak to jest z infrastrukturą drogową w kraju nad Wisłą.

Stan polskich dróg poprawia się z roku na rok

Generalna Dyrekcja Dróg krajowych i Autostrad co roku publikuje specjalny raport, który w całości jest poświęcony temu, w jakim stanie są polskie drogi. Zawarte tam informacje, choć szczegółowe i dobrze opracowane, nie oddają jednak w pełni kondycji infrastruktury drogowej w naszym kraju. Powód? Urząd, co sugeruje zresztą jego nazwa, kontroluje tylko te drogi, które znajdują się pod jego zarządem. Chodzi więc o drogi szybkiego ruchu oraz drogi krajowe (nie licząc tych odcinków, które przebiegają przez miasta na prawach powiatu lub należą do płatnych autostrad).

Przeczytaj również: Jak wygląda tworzenie projektu zjazdu?

Dane z najświeższego raportu napawają jednak optymizmem, ponieważ z roku na rok w Polsce przybywa nowych i wyremontowanych nawierzchni. Jeszcze w 2001 roku odcinki w złym oraz niezadowalającym stanie były powszechniejsze niż te w dobrym. Od tego czasu sytuacja ciągle ulega poprawie i rokrocznie odnotowujemy rosnący odsetek dróg, których kondycja nie budzi żadnych zastrzeżeń – w 2019 roku było to 62%, czyli o 800 km więcej niż w roku 2018. Przy ocenie tego wyniku nie można zapomnieć, że obserwujemy coraz większe natężenie ruchu, które ma bezsprzeczny wpływ na żywotność polskich tras.

Oczywiście sytuacji w naszym kraju jest daleko od idealnej – raport pokazuje, że stan aż 23% nawierzchni można ocenić jako niezadowalający, z kolei 13% jako zły.

Ta ostatnia liczba jest z pewnością większa, ponieważ nie obejmuje dróg, które są zarządzane przez gminy. Poszczególne jednostki samorządowe często nie dysponują odpowiednimi środkami na budowę nowej oraz naprawę istniejącej infrastruktury – wyjaśnia nam specjalista reprezentujący firmę Bellator z Rudy Śląskiej, która zajmuje się sprzedażą oraz wynajmem maszyn budowlanych i drogowych.

Polskie drogi – światowy średniak i ogon Europy

Oceną stanu dróg w krajach całego świata zajmują się liczne organizacje. Jedną z nich jest Światowe Forum Ekonomiczne, które co roku przygotowuje specjalny raport. W dokumencie można znaleźć poziom rozwoju infrastruktury drogowej, który określany jest w 7-stopniowej skali. Sposób jej odczytywania jest bardzo prosty – im wyższa wartość, tym lepiej. Zgodnie z ostatnią edycją badania Polska otrzymała ocenę 4,31. Nie jest to zły wynik, ponieważ plasuje nas w około połowie stawki, jednak nie da się ukryć, że daleko nam do Singapuru (6,45) czy Holandii (6,43).

Sytuacja nie przedstawia się tak różowo w kontekście Unii Europejskiej. Jeżeli chodzi o stary kontynent, to na 27 państw członkowskich UE zajmujemy dopiero 20. miejsce. Czołówka nie zaskakuje – wygrywa wspomniana wcześniej Holandia, druga lokata przypada Austrii (6,01), z kolei podium zamyka Portugalia (5,99). Najgorzej wypada Malta (3,33) oraz Rumunia (2,95).

Co zrobić, by poprawił się stan polskich dróg?

Największą bolączką polskich dróg jest ich niewystarczające dofinansowanie. Oczywiście na budowę oraz późniejsze utrzymanie zbierane są daniny, oraz podatki od użytkowników dróg, jednak zgromadzone w ten sposób środki najczęściej nie są przeznaczane zgodnie z początkowymi planami. Sytuacji nie poprawia też sposób, w jaki działają zamówienia publiczne. Podczas przetargów często wygrywa cena, co wiąże się z niższą jakością i żywotnością gotowych inwestycji.

Nie można też zapomnieć, że tworzenie infrastruktury nie kończy się na jej zbudowaniu. Nie mniej ważne jest dbanie o jej stan, m.in. poprzez prace modernizacyjne, naprawcze oraz konserwujące. Jedną z takich robót jest np. frezowanie nawierzchni drogowych, które pozwala na pozbycie się zużytych warstw i przygotowanie drogi do dalszych remontów. W ten sposób można zlikwidować dziury, koleiny i inne nierówności, które stanowią realne zagrożenie dla życia i zdrowia kierowców. Jak wynika z danych, zły stan polskich dróg jest przyczyną średnio 27 wypadków lub kolizji dziennie.